Do samego końca nie mogliśmy zdecydować się, które z tych miejsc powinniśmy wybrać. Z jednej strony słyszeliśmy opinię, że Ajanta i Ellora są zupełnie różne, z drugiej, że dla przeciętnego Europejczyka dość podobne i wystarczy pojechać tylko do jednej z nich? Niby wszystko można znaleźć w „tych Internetach” 😉 ale czasem jednak nie 😀 Dlatego zdecydowaliśmy się pojechać i tu, i tu 🙂 🙂
Po przybyciu w oba miejsca od razu pojawia się w głowie pytanie – jak tego dokonano??? Ajanta i Ellora, to nic innego jak dziesiątki, kilkunastowiecznych świątyń buddyjskich, hinduskich i dżinijskich, WYKUTYCH całkowicie w litej skale. W jednej skale wykuto pomieszczenia, rzeźby, kolumny, ornamenty i wejścia do świątynnych jaskiń. W ukończonych świątyniach dopracowany jest każdy szczegół. Część z nich, ta która jednak nie została całkowicie wykończona, ukazuje natomiast chociaż częściowo jaki był proces ich powstawania. Narzędziami, którymi się posługiwano, były podobno jedynie młotki, dłuta i kawałki drewna polewanego wodą! Nie pytajcie nas jak to w ogóle możliwe, bo sami nie mamy pojęcia 🙂 I do tego jeszcze ta olbrzymia precyzja budowniczych, widoczna w pięknych zdobieniach oraz artystyczna technika widoczna na malowidłach! Naszym zdaniem jest to coś niebywałego, z czym jeszcze do tej pory nie mieliśmy okazji się zetknąć! Podobno pracę nad pomieszczeniami rozpoczynano od góry. Na początku były usuwane skały spod czubka, by następnie przygotowywać boki, stopniowo w coraz niższych partiach. Na samym końcu odbywało się rzeźbienie oraz malowanie fresków ściennych, których zdecydowanie więcej jest w Ajancie niż w Ellorze. Ajanta jest też o kilkaset lat starsza i mniej obfita w ornamenty i rzeźbienia. Zasadniczą różnicą pomiędzy tymi dwoma miejscami jest też fakt, że w Ajancie wszystkie jaskinie zostały wycięte w solidnym, czarnym bazalcie, umiejscowionym na zboczu stromego urwiska, zaś w przypadku Ellory mamy do czynienia z bardziej miękkim piaskowcem będącym na płaskowyżu. Oba miejsca w naszym odczuciu są magiczne i robią piorunujące wrażenie. Choć ostatecznie po naszej 2 dniowej wizycie stwierdziliśmy, że z ograniczeniami budżetowymi i czasowymi jeden dzień w którymkolwiek z tych miejsc mógłby dostarczyć nam podobnych przeżyć 🙂 Oczywiście polecamy wybrać się tu i tu jeśli tylko będziecie mieć taką możliwość!