Już sama nazwa tego miejsca wskazuje, że powinno być po prostu rajsko 🙂 No więc wsiadamy w lokalny autobus, następnie wysiadamy w pobliskiej wioseczce i idziemy. Idziemy i idziemy obładowani wodą i kilogramami owoców, w które zaopatrzyliśmy się na lokalnym straganie, a w dodatku, w pełnej lampie, bo oczywiście wygrzebaliśmy się później niż planowaliśmy 😉…